Strona 1 z 3

Złamany stelarz

: pn 25 lut 2008, 13:03
autor: Fazer72
Wczoraj wreszcie sezon otworzyłem i złamał mi sie w czasie jazdy ten zachwalany przeze mnie stelarz pod kufer monorack i maxia poleciała
na asfalt przy jakieś 130km/h , a że była z dodatkowym światłam to na
kablu wlokłem go za sobą .
Co dziwne wewnątrz miałem tylko przeciwdeszczówki wiec o przeładowaniu
mowy nie ma . Stelarz puścił przy samym spawie i w miejscu złamania
wyraźnie widoczne jest że metal jest przegrzany a drgania i wiatr zrobił
swoje .... To że stelarz mają mi nowy dać w ramach gwarancjito oczywiste
, a kupiłem go w maju 07 , natomiast nie wiem co z samym kufrem , bo do
jazdy sie nie nadaje i nie ma na nim jednego elementu nieporysowanego .
Dodatkowo w czasie upadku uszkodził lakier na zadupku , a kabel od światła
dodatkowego wyrwał gniazdo kierunkowskazu i wtyczki stopu .
pozostałości stelarza zdemontowane i zestaw do sprzedawcy dostarczony .
Pozostaje czekać na reakcje dostawcy
O przebiegu sprawy będe informował

: pn 25 lut 2008, 15:12
autor: Gienio
a jaki miales ten stelaz ze tak szybko sie poddal, Givi?

: pn 25 lut 2008, 16:11
autor: KolczyK
nom...... i kto mi powie, że Wingrack to wielkie brzydkie gówno ?

ps......jak nie robią problemu to świetnie, nie raz się słyszy, że jechał Pan zapewne za szybko, zalecana prędkość 120km/h :roll:

: pn 25 lut 2008, 17:16
autor: JuNioR
ekhm.. mam taki sam stelaż, a dzisiaj leciałem miejscami po 1.6zł mimo że był dość nawet załadowany m.in. nowym wydechem do montażu.

Ciekawy jestem jak sprawa się rozwiażę. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

: pn 25 lut 2008, 19:37
autor: Lucek
jak czytam te opowiesci o odpadajacym kufrze lub pekajacym st. to mam ciary na plecach bo jak juz pisalem lecialem z trzema kuframi no i st do londka oczywiscie przez niemcownie i na maxa zaladowany pod 'korek' po 200 i nie wiedzialem ze nie wolno tyle i wszystko o dziwo wytzrymalo
ufff

: pn 25 lut 2008, 21:20
autor: Fazer72
We wrześniu byliśmy z żoną w Alpach i Włoszech , kufer był załadowany szmatkami , że zamykaliśmy go we dwoje ( żona siadała na nim by dopiąć ) i zestaw dał rade ......
a tu taka niespodzianka . Uważam że " dobrze " że teraz , bo blisko domu i nikomu nic sie nie stało i zostawić na trasie ubrań nie musiałem . Na pocieszenie dodam , że nie pękł , ani sie nie otworzył co zaliczam jako plus . Tak więc nawet jeśli by mi kufra nie wymieniono , to również MAXIE nabęde

: czw 24 kwie 2008, 22:50
autor: Fazer72
Niestety nie moge sie zalogować
Dziś nadszedł dzień , kiedy Importer Givi przesłał mi nówke kufer Maxia , wraz ze stelarzem i światłem STOP . Trwało to równe dwa miesiące , ale musze stwierdzić , że PoloniaCup wzieła reklamacje na swe barki i przed rozpatrzeniem przez włochów zadecydowała , że dostane nowy zestaw .

: pt 25 kwie 2008, 21:26
autor: mrf
Czemu nie mozesz sie zalogowac? jak masz gg to pisz: 1137592 badz skype: m.flaszczynski

: sob 26 lip 2008, 08:22
autor: C_L_K
KolczyK pisze:nom...... i kto mi powie, że Wingrack to wielkie brzydkie gówno ?
Może to wydać się niemożliwe, ale własnie pękł mi WINGRACK2!!!!!!! :shock: :shock: :shock:

Przylatam rano do fabryki, schodzę z moto, patrzę :shock: a tu kufer wisi obok moto tyłem do kierunku jazdy!!!
Pękł element mocujący płytę górną z płytą boczną. Całe szczęście, że kufer był pusty, bo mogło by być nieciekawie. :roll:

: sob 26 lip 2008, 10:31
autor: Arturo
No bardzo dziwne... A moze po tamtej lekkiej glebie na torze-o ile dobrze pamietam- pekl,a teraz drgania zrobily swoje???

: sob 26 lip 2008, 10:38
autor: C_L_K
Nie wydaje mi się, ponieważ podczas gleby stelaż nawet nie dotknął ziemi, ale nigdy nic nie wiadomo :???:

Pozatym gleba była na lewą stronę, a stelaż pękł z prawej

: sob 26 lip 2008, 12:51
autor: Jashczur
Mnie odpadl kufer Givi przy ok 110km/h. Byl praktycznie pusty, znalazlem go dopiero po ok 10 minutach szukania [ podal mi go kierowca zaparkowanego tira w ktorego uderzyl, na szczescie nic sie nie stalo ] Kufer jedynie co to sie porysowal ale mimo to oddalem go na gwarancji razem z plyta. Podobno jej nie uznali w Givi ale sklep w ktorym go kupilem i tak dal mi nowy. Od tamtego czasu mocuje dodatkowo kufer do stelaza.

: sob 26 lip 2008, 14:59
autor: Fazer72
W takim razie w tym " szczęściu " łączy nas jedno -- pusty kufer
Wychodzi na to , że obciążony nie wpada w wibracje , które niszczą stelaż .

: sob 26 lip 2008, 21:21
autor: lary1978
Na to wygląda...Ja dzisiaj osobiście jechałem z max obciążonym kufrem <<wracając z Bieszczad>>i prędkości też miałem około 1,5 i wsjo oki...

: pt 01 sie 2008, 00:44
autor: Tomaso
Ja latalem z załadowanym kufrem 2,5 przez 4 lata az plyta zaczela pekac. 8)