Ciężki temat Kolczyku, bo tak jak napisałeś, co nowsze, to same padła i gówno nie warte zakupu. Wcale nie jest łatwy temat by zakupić coś sensownego, taniego w eksploatacji i do tego gdyby coś nadającego się do zagazowania.
Stary diesel jest dobry, ale raczej na złom. Znajdź dobrego starego diesla, który nie będzie zajechany na amen z przebiegiem max 250-300tys.km

, temat raczej niemożliwy. Stary, np. 10-12 letni diesel, to w b. wielu przypadkach jedynie skarbonka bez dna. Który wcześniej czy później, będzie się sypał po maxie. Pompa, wtryski, sprzęgło itd.itd. Zresztą to samo tyczy się nowszych diesli. Jak dla mnie szkoda kasy i jedynie jeśli nie lata się b.dużo i nie ma się dużo kasy, np. na nowe auto, na nowego diesla, to zakup dobrej, z mniejszym przebiegiem niż diesel, benzyny z odpowiednim silnikiem tj. takim, który będzie się jeśli najdzie nas taka potrzeba, nadawał do podtlenku gazotu czyli lpg;) będzie najlepszym wyborem.
Do tego nie będzie tak skomplikowany w budowie i awaryjny jak diesel.
Subaryna ok, tylko eksploatacja nie jest tania, dobra instalacja lpg też nie, no i potrafią palić spore ilości (mówię tu o wersji turbo bądź 4x4). No i ciężko znaleźć w dobrym stanie, ale to dotyczy nie tylko subaryny. A że sti albo evo, to jest oczywista oczywistość że to najlepiej byłoby zakupić!:) Mam obecnie np. carerre 4, lexa cabrio,bmw z4, audi s3,nie interesuje Cię Kolczyku? Dawaj znaka na pw, albo na tel. to pogadamy o furaxach!;)
A gwiazda w201 (190-tka), w123 i w124 to klasyka motoryzacji, poruszana już nie raz i na tym forum;)
Czasem się zastanawiam nad znalezieniem jednego z tych modeli(a miałem ich kilka przez wiele lat) w b.dobrym stanie, z konkretnym wyposażeniem, i mieć mimo wieku już jakie mają te auta, starego wyglądu itepe itde, zajebistą furę, z super komfortem i nie do zajechania.
Fsi, tsi itede są ok, ale trzeba siedzieć dobrze w temacie, bo wiele zależy od rocznika, wersji silnika itd. Bo potrafią się i one sypać ostro, albo palić konkretnie paliwo bądź olej, albo nie nadawać się do gazu.