VFR Wrażenia
: sob 26 maja 2012, 21:05
Witam ponownie Wszystkich użytkowników VFR.
Wybierając motocykl kierowałem się kryteriami: do miasta i na trasę - duża możliwość jazdy w korkach, moc, Vka, wysoki moment obrotowy, wygoda, niezawodność, bezawaryjność. Wybór padł na VFR.
Szukając VFR postanowiłem, że będzie koniecznie RC 46 z 2001r. Zależało mi na rozrządzie na kołach zębatych.
Na pewno, niektórzy z forum wiedzą od kogo kupiłem ten egzemplarz i za jaką kasę (Pościg pozdrów brata). Jak by, ktoś pytał, to ... dużo. Ale, było warto. Tym bardziej, że nadal wygląda jak z salonu i budzi zazdrość innych osób przy bliższym oglądaniu.
Do czasu sfinalizowania transakcji miałem wątpliwości, czy aby na pewno chcę VFR. Tym bardziej, że za takie pieniądze mogłem mieć inny, sporo nowszy motocykl innej marki i modelu lub młodszego vitka. Fakt, że stan techniczny kupionego egzemplarza robił wrażenia, gdyż wyglądał jak prosto z fabryki. Ale do rzeczy.
Kupiony 5 listopada 2011 przy stanie licznika 23400 km.
Od tamtej pory jedynie wymieniłem oponę z przodu na Michelin PR 2, zmniejszyłem ilość podawanego oleju przez scotoilera, założyłem stelaż i kufer centralny, raz naciągnąłem napęd. I,... to wszystko. W tym sezonie przejechałem ok. 1500 km i z całą pewnością mogę powiedzieć, że VFR spełniła moje wszelkie oczekiwania. Motocykl niesamowicie uniwersalny.
Wrażenia.
Muszę się nie zgodzić z wcześniej zasłyszaną opinią, że motocykl jest za ciężki do swobodnej jazdy po mieście.
Ma idealnie umieszczony środek ciężkości i manewrowanie, nawet w ciasnych zakrętach nie nastręcza większych trudności. W mieście idealnie mieści się miedzy samochodami. W korku nie ma żadnych problemów z przejazdem. Nie jest na tyle szeroki, aby coś ograniczało jego możliwości w wąskich miejscach. Moc silnika jest odczuwalna już z samego dołu, co powoduje, że ruszenie spod czerwonego światła bez konieczności kręcenia do 7 tyś pozostawia wszystkich daleko w tyle. Spalanie w mieście trochę boli, bo to ok. 7 litrów.
Na trasie z Łodzi do Gór Sowich spalił ok. 5 litrów. Genialny silnik i skrzynia biegów. Przy wyprzedzaniu nie musiałem redukować biegu. Na 6 biegu po odkręceniu manetki bez problemu płynnie nabierał mocy i prędkości bez jakiegokolwiek "krztuszenia" się.
Bardzo wygodna pozycja jeźdźca. Pomimo 9 godzin jazdy (z dwiema przerwami na kawę ok. 20 min) zero, powtarzam zero, bólu pleców i tyłka (a, swoje lata mam). Po powrocie do domu, po trzech dniach jazdy, odczuwałem jedynie prawy nadgarstek, ale to dlatego, że od jazdy po mieście jestem przyzwyczajony, aby przez cały czas jazdy dwa place trzymać na klamce hamulca.
Na pewno z uwagi na moc silnika w Vce i silny moment hamujący konieczna jest przegazówka przy redukcji i ścięcie wierzchołków siły hamującej przy ostrym hamowaniu z redukcją.
Nie wiem jak sprawuje się przy dużych prędkościach, bo wyścigowcem nie jestem. Max 180 i to na chwilę.
Dla mnie VFR w wersji RC 46, to mistrzostwo świata. I, jeszcze ten warkot silnika, bez konieczności jakichkolwiek akcesoryjnych wersji.
Niezdecydowanym - polecam.
Wszystkich pozdrawiam.
Edit by Achmed na życzenie autora
Wybierając motocykl kierowałem się kryteriami: do miasta i na trasę - duża możliwość jazdy w korkach, moc, Vka, wysoki moment obrotowy, wygoda, niezawodność, bezawaryjność. Wybór padł na VFR.
Szukając VFR postanowiłem, że będzie koniecznie RC 46 z 2001r. Zależało mi na rozrządzie na kołach zębatych.
Na pewno, niektórzy z forum wiedzą od kogo kupiłem ten egzemplarz i za jaką kasę (Pościg pozdrów brata). Jak by, ktoś pytał, to ... dużo. Ale, było warto. Tym bardziej, że nadal wygląda jak z salonu i budzi zazdrość innych osób przy bliższym oglądaniu.
Do czasu sfinalizowania transakcji miałem wątpliwości, czy aby na pewno chcę VFR. Tym bardziej, że za takie pieniądze mogłem mieć inny, sporo nowszy motocykl innej marki i modelu lub młodszego vitka. Fakt, że stan techniczny kupionego egzemplarza robił wrażenia, gdyż wyglądał jak prosto z fabryki. Ale do rzeczy.
Kupiony 5 listopada 2011 przy stanie licznika 23400 km.
Od tamtej pory jedynie wymieniłem oponę z przodu na Michelin PR 2, zmniejszyłem ilość podawanego oleju przez scotoilera, założyłem stelaż i kufer centralny, raz naciągnąłem napęd. I,... to wszystko. W tym sezonie przejechałem ok. 1500 km i z całą pewnością mogę powiedzieć, że VFR spełniła moje wszelkie oczekiwania. Motocykl niesamowicie uniwersalny.
Wrażenia.
Muszę się nie zgodzić z wcześniej zasłyszaną opinią, że motocykl jest za ciężki do swobodnej jazdy po mieście.
Ma idealnie umieszczony środek ciężkości i manewrowanie, nawet w ciasnych zakrętach nie nastręcza większych trudności. W mieście idealnie mieści się miedzy samochodami. W korku nie ma żadnych problemów z przejazdem. Nie jest na tyle szeroki, aby coś ograniczało jego możliwości w wąskich miejscach. Moc silnika jest odczuwalna już z samego dołu, co powoduje, że ruszenie spod czerwonego światła bez konieczności kręcenia do 7 tyś pozostawia wszystkich daleko w tyle. Spalanie w mieście trochę boli, bo to ok. 7 litrów.
Na trasie z Łodzi do Gór Sowich spalił ok. 5 litrów. Genialny silnik i skrzynia biegów. Przy wyprzedzaniu nie musiałem redukować biegu. Na 6 biegu po odkręceniu manetki bez problemu płynnie nabierał mocy i prędkości bez jakiegokolwiek "krztuszenia" się.
Bardzo wygodna pozycja jeźdźca. Pomimo 9 godzin jazdy (z dwiema przerwami na kawę ok. 20 min) zero, powtarzam zero, bólu pleców i tyłka (a, swoje lata mam). Po powrocie do domu, po trzech dniach jazdy, odczuwałem jedynie prawy nadgarstek, ale to dlatego, że od jazdy po mieście jestem przyzwyczajony, aby przez cały czas jazdy dwa place trzymać na klamce hamulca.
Na pewno z uwagi na moc silnika w Vce i silny moment hamujący konieczna jest przegazówka przy redukcji i ścięcie wierzchołków siły hamującej przy ostrym hamowaniu z redukcją.
Nie wiem jak sprawuje się przy dużych prędkościach, bo wyścigowcem nie jestem. Max 180 i to na chwilę.
Dla mnie VFR w wersji RC 46, to mistrzostwo świata. I, jeszcze ten warkot silnika, bez konieczności jakichkolwiek akcesoryjnych wersji.
Niezdecydowanym - polecam.
Wszystkich pozdrawiam.
Edit by Achmed na życzenie autora