Strona 1 z 1
VFR na XX
: wt 29 maja 2007, 11:10
autor: radkowo
Hmmm... postanowilem sprzedac swoja maszynke i zakupic XX-a.
Na poczatku planowalem zakup V-Teca, ale w miare poszukiwan okazalo sie, ze najnowasza VFR to juz nie taki hicior jak 750-ka. Tak wiec nie miejcie mi za zle, ze sie przesiadam na XX-a.
: wt 29 maja 2007, 11:13
autor: rommi
radkowo pisze:Tak wiec nie miejcie mi za zle, ze sie przesiadam na XX-a.
Nie ty pierwszy
Tak więc nie mamy Ci za złe.
: wt 29 maja 2007, 11:33
autor: treska
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Re: VFR na XX
: wt 29 maja 2007, 11:40
autor: Vlaad
radkowo pisze: Tak wiec nie miejcie mi za zle, ze sie przesiadam na XX-a.
Heh, nie ty jeden się przesiadasz na XX. Byłem wczoraj u Pawla... oglądałem i testowałem jego nowy nabytek, homozygotę właśnie. Uuuuuuuuu ależ to ma pałer

. Sam też poważnie się rozgladam.
aVe cycki & vfr
: śr 30 maja 2007, 16:00
autor: musieli
Hehehehe, tyle powiem. Ja już ten temat przerobiłem

I mimo, że XX jest fajną lokomotywą to po posiadaniu 2 VFRek nic już nie jest tak fajne jak V-ka... W zeszłym sezonie miałem 140konnego GSXRa 1100, w tym sezonie kupiłem XXa i.... w piątek zamieniłem go na VTR1000F. I nic tak nie kręci jak wibrator między nogami - jakkolwiek to dziwnie brzmi

Czekam na XXa z silnikiem V5 i wtedy napewno się pokuszę.
Powodzenia i pozdro
: czw 31 maja 2007, 10:45
autor: mors
Kiedyś miałem fantastyczną dziewczyne, a po pewnym czasie poznałem inną. Miała trochę większy biust, trochę dłuższe nogi, trochę bardziej niebieskie oczy.
Na kolanach wracałem do tej pierwszej, a na kwiaty wydałem majątek
a tej XX to brakuje tylko jednego... jeszcze jednego X, albo L
a co to znaczy, ze "w miarę poszukiwań przekonałem się, ze Vtec to nie hicior 750?" pośmigałeś trochę Vitkiem? Odpaliła Ci kiedys dodatkowa para zaworów między nogami w złożeniu przy 170? Polecam

: czw 31 maja 2007, 23:11
autor: Dresik
powiem tyle - XX ma rzeczywiscie duzego kopa (z tego co widziałem i słyszałem bo sam nie jezdziłem) ale moim zdaniem brak jej charakteru

Taki z niej wół roboczy troche

: czw 31 maja 2007, 23:44
autor: KolczyK
siema Radek, co zrobić trzeba oblatać nie jednego sprzęta żeby wiedzieć czego się chce

pozdro bracie i mam nadzieje ze Ci przypasi

: pt 01 cze 2007, 23:17
autor: SirAdam
To po dlugiej nieobecnosci podepne sie tutaj, jako ze temat pasuje.
Po moim wypadku w kwietniu zeszlego roku, w ktorym zginela tragicznie moja VFR, musialem sie zdecydowac co kupic.
Wybor padl na XX, i do dzisiaj go nie pozalowalem.
Ten silnik to jest bomba, wlasciwie to XX ma to czego brakowalo VFR - power w "kazdej zyciowej sytuacji"
Tak czy siak, XX zostaje, ale jakby nie bylo VFR bardzo mile wspominam.
A jak mnie nie wywalicie z forum , to zostane jeszcze z wami.
Milego i bezpiecznego sezonu zyczy
Adam
: sob 02 cze 2007, 08:07
autor: olo
Ja tam kolegę rozumiem, jeździłem dwa sezony ZZR-1100 (a to ta sama klasa) i było MIODZIO, tylko że zygzak technicznie jest BE a XX - zupełne przeciwieństwo!
Kto wie może kiedyś dosiądę to piękne czarne ptaszysko...
: ndz 10 cze 2007, 04:40
autor: Mundek
Kurcze a mi chodzi po glowie od paru tygodni FZ1 Fazer, ostatnio jezdzilem i trzeba przyznac, ze kopniecia ma i pod tym wzgledem to VFR do niego daleko, tylko, ze to nie jest v-ka! Dlatego kombinuje jakby tu miec dwa sprzeta, bo mi VFR szkoda sprzedawac, tym bardziej, ze juz takiej zebatej nie produkuja....

: ndz 10 cze 2007, 07:49
autor: Vlaad
To i ja dorzucę swoje 3-y grosze. Zrobiłem małą rundkę na XX (gaźnikowy) i rzeczywiście silnik ma potężnego połera i prowadzi się wzorowo - jeżeli o to chodzi to miód malina! Natomiast nie podpasowała mi pozycja za sterami: o ile pochylenie tułowia nie jest drastyczne i ręce się nie męczą, o tyle miałem wrażenie, że zbiornik jest dla mnie za szeroki i pozycja jest zbyt "ginekologiczna". Przeszkadzało mi to tyle, że zaburzało czucie motocykla (pewnie można się przyzwyczaić) ale przede wszystkim miałem obawy o komfort na dłuższej trasie (może niesłusznie, bo nie próbowałem).
Miałem też okazję przetestować Triumph'a Sprint ST rocznik 2005 w czasie dni otwartych Inter Motors. Muszę powiedzieć, że pomimo mniejszej mocy od XX, bardziej mi odpowiadał. Zwłaszcza sposób w jaki łyka winkle: prowadzi się baaardzo lekko i stabilnie (lżej od vfr-y i XX-a) chociaż maiał założone kartoflaki D220 i to dość mocno zuzyte. Pozycja dla mnie była idealna i tylko wiater za niską szybą dokuczał bardziej niż na Hondach, ale nowy model ma już wyższą szybę. Dźwięk i pozytywne wibracje eRtrójki są niepowtarzalne i nie dokuczliwe (coś podobnego do vfr-y). Co tu gadać, napaliłem się jak nie wiem co

.
aVe cycki & vfr
: pn 11 cze 2007, 22:53
autor: Pepe VFR
: pn 11 cze 2007, 22:57
autor: Dresik
Spokojnie Pepe, czekajmy cierpliwie
Moze coś sie zjawi
Ta V5 mogła by być ciekawa ale czarno to widze
Mogli by zrobić narazie chociaż 900tke

Ale boje sie ze kazdy kolejny model bedzie coraz mniej sportowy a bardziej turystyczny
