
http://rallynews.pl/lang.en/no/pnews/4189
Jakbym się ubezpieczył to zacząłbym jeździć mniej ostrożnie, bo zawsze wtedy jest myślenie....odkręcę, bo w razie czego...więc w oczywisty sposób ryzyko wypadku rośnie!!!. I m. in. dlatego jeszcze nigdy nie ubezpieczyłem się dobrowolnie i zawsze na tym finansowo dobrze wychodziłem, a jak kiedyś się rozwalę i będę na wózku to trudno moje życie i moja sprawa.Piotr_Pan76 pisze:Kurcze, gość z moich okolic, praktycznie każdego weekendu jestem na tej drodze. Przy czym jazda max godzina 9.00 bo później już tak duży ruch że zaczyna być niebezpiecznie. Pijanych kierowców szczególnie po recydywie powinno od razu zamykać. A tak na marginesie ja zajmuje się ubezpieczeniami i powiem krótko mamy taką pasję piękną i równie niebezpieczną w związku z czym proponuje wszystkim kumplom dobre ubezpieczenie, oczywiście jak to w życiu bywa "mnie to nie dotknie", opowiem wam historię prawdziwą, 4 kumpli śmigało na motorach nie chcieli słyszeć o ubezpieczeniu, po tym jak jeden przeleżał 2 tygodnie w śpiączce po wypadku 3 pozostali prosili mnie abym jak najszybciej przygotował dla nich polisę ... życie ...
Paweł pieniądze poszły... wracaj jak najszybciej do zdrowia
Kolego nie mam nic do Ciebie, ale bardziej debilnej i pozbawionej wyobraźni wypowiedzi jeszcze nie słyszałem.Jakbym się ubezpieczył to zacząłbym jeździć mniej ostrożnie, bo zawsze wtedy jest myślenie....odkręcę, bo w razie czego...więc w oczywisty sposób ryzyko wypadku rośnie!!!. I m. in. dlatego jeszcze nigdy nie ubezpieczyłem się dobrowolnie i zawsze na tym finansowo dobrze wychodziłem, a jak kiedyś się rozwalę i będę na wózku to trudno moje życie i moja sprawa.
Nie wiem jakich masz kolegów i ile jest dla ciebie warta twoja rodzina ale czytając to co piszesz to nisko cenisz swoją osobę.Piotrek82 pisze:No cóż, widzę, że wyznajecie socjalistyczną zasadę: "przezorny zawsze ubezpieczony" i niech każdy myśli i robi jak mu się podoba, bo ja uważam, że każdy jest kowalem własnego losu. Jednego tylko nie mogę zrozumieć:zawsze mi się wydawało, że motocykliści to ludzie mniej lub bardziej odważni, a wy trzęsiecie się ze strachu asekurując się ubezpieczalnią, która Was doi na grubą kasę, no ale każdy robi co chce i póki nie ma przymusu takiego ubezpieczenia jest ok.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości