Dresik pisze:A tak poważnie- jeżeli przez jakiś czas zamieszkam w mieszkaniu kumpla, to znaczy,ze byłem posiadaczem jego mieszkania? Jeśli przez jakiś czas użytkowałem dany pojazd, to znaczy, ze automatycznie byłem jego posiadaczem?
Tak.
Tak.
Jeśli kumpel wychodzi z mieszkania i Cię w nim zostawia - do jego powrotu jesteś posiadaczem lokalu.
Jeśli szef daje Ci swoje auto i każe nim jechać po bułki - w czasie podróży jesteś posiadaczem auta.
Jeśli na targach wsiadasz na motocykl, żeby cyknąć sobie słitfocię, przez tych kilka chwil jesteś posiadaczem tego motocykla.
Ściślej rzecz ujmując w w/w przypadkach jesteś dzierżycielem. Dzierżyciel to rodzaj posiadacza, więc w szerszym ujęciu jesteś posiadaczem.
to tak jak z ludźmi i murzynami - każdy murzyn jest człowiekiem, ale nie każdy człowiek jest murzynem.
Reasumując -
Dresik, nie kłam czarnuchu
Ale posiadanie to nie to samo, co prawo własności.
Dresik pisze:Mogłem być przez określony czas za niego [pojazd] odpowiedzialny, ale czy tzn, że byłem w tym czasie jego posiadaczem?
Ale co dokładnie masz na myśli pisząc, że byłeś za pojazd "odpowiedzialny"?
Ktoś Ci go oddał do użytkowania? Na przechowanie? A może umówiłeś się z kimś, że jak ktokolwiek w kogoś/coś tym pojazdem przydzwoni, to przejmiesz na siebie odpowiedzialność za wyrządzone szkody (umowa ubezpieczenia)?
Albo znów staremu furę smarkaczu podprowadziłeś?
Wszystko masz klarownie wyjaśnione w kc - art. 336 i nast.
Dresik pisze:A co do dalszej części wypowiedzi- możesz rozwinąć Jano?

To jakiś uraz do pismaków, zwyczajna uszczypoliwość, czy wolne żarty?

To tylko nieco przerysowana moja opinia nabyta na podstawie własnych spostrzeżeń i obserwacji.