VFR-OC Poland ForuM

Dość fajny artykuł, ale czy tak jest naprawdę

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... 568179,415

jestem przeciwny łamaniu przepisów ale dwa przykłady:
ja z puzonem gleba 15km/h
i jeden z forumowiczów ostatnie światełka odjął gazu
stop wariatom drogowym

Hm, ja sie napewno zgodze z tym ze czlowiek gdy jedzie szybko to duzo bardziej sie koncentruje na jezdzie, a podczas wolnego toczenia sie, jest rozleniwiony i flegmatyczny, przynajmniej ja tak mam

Mój instruktor na prawo jazdy B (na A nie było instruktora tylko WSK-a z demobilu) jak jeździłem 40km/h jak inne L-ki to mnie opieprzał i mówił że jak będę szybciej jeździł to szybciej będę podejmował decyzje a on jest od tego żeby nauczyć mnie podejmować dobre decyzje. A z motocyklem mam tak że jak jadę "w miarę" przepisowo to puszki chcą mnie rozjechać a jak jadę jak "wariat" to wszyscy z drogi zjeżdżają.

Rowniez sie z tym zgadzam, gdy czlowiek jest swiadomy ze jedzie szybciej niz przepisy dopuszczaja jest bardziej skupiony i rozwazny. Oczywiscie sa pewne granice i jak ktos bedzie zasowal 150 przez kreta wiejska drozke to zeby nie wiem jak bardzo byl skupiony to w razie czegos, nie ma wielkich szans na reakcje

http://www.motoautostrada.pl/artykul/un ... ocyklistów



Polecam też:

FEMA przeciwko propozycjom Unii Europejskiej

Zgadzam się z tym, ze jadąc szybciej zwracamy większą uwagę na to co się dzieję. Ale zauważam też inną prawidłowość. Granica prędkości spokojnej jazdy "na luzaka" dla wielu jest naprawdę wysoka.