ppamula pisze:Polecam też squash, może ktoś chętny?
Jaaaaa bardzo chętnie! Postawiłem sobie za cel wybrać się na squash w tym "sezonie zimowym",
w takim razie nauczysz mnie w to grać Piotr
Martyna pisze:a może znaleźli by się chętni na jakąś koszykówkę, tudzież na ściankę wspinaczkową
Koszykówka chętnie, wspinaczka również ZA, ale tu będzie ciężej zebrać kilka osób. Ja już dawno się nie wspinałem, choć pewnie gdzieś w szafie leżą jeszcze moje wspinaczkowe butki
ppamula pisze:Na ściaknę wspinaczkową chętnie.
I ile taka przyjemność kosztuje?
Gdzie to jest?
W Warszawie jest kilka dobrych miejsc do wspinaczki, tzn kilka popularnie zwanych "ścianek". Np. na obozowej. Koszty są niewielkie (powiedzmy dwa razy większe niż za dobry basen), ale chcąc bawić się w to dłużej trzeba zainwestować 200-300 zł w specjalne buty. Warto spróbować, ale najlepiej wybrać się z kimś kto dobrze ogarnia temat, będzie mógł nauczyć podstaw, poasekurować.
Więc tak. Może ustalić jeden termin i co tydzień próbować czegoś nowego przez jakiś czas? Np. jednego dnia wybieramy się na basen, za tydzień na koszykówkę, a w kolejnym tygodniu Martyna zabiera nas na wspinaczkę

Czy raczej nastawiamy się na jedną rzecz?
Miejsce dla mnie obojętne, tak czy siak zakładam, że będzie trzeba dojechać, oby Warszawa
Cieszę się, że jest odzew na propozycję basenu i przy okazji nowe pomysły. Teraz liczę na to, że coś z tego wyjdzie..