Post
autor: Rozan » wt 09 sie 2011, 10:11
kiki więc tak:
1) koncerny paliwowe z całą pewnością bronią się przeciwko skokom paliwowym chociażby przez odpowiednie użycie kontraktów terminowych, jak i opcji (niektórzy nazywają takie zabezpieczenia "ubezpieczeniem" od zmian ceny). Jeśli koncern paliwowy ma dobrego dyrektora finansowego/doradcę inwestycyjnego, to niezależnie od zmienności cenowej na rynku ropy koncern zarabia również poprzez odpowiednie ruchy na rynku finansowym. W związku z tym:
2) od zawsze powtarzam, że w polandii funkcjonuje mafia paliwowa. Nie dość, że zarabiają na ruchach cen, to do tego mają idealną wymówkę dla mediów (zmienność, a więc nie ważne, czy rośnie czy spada), której nawet sami nie muszą podawać mediom, bo robią to za nich ANALitycy rynkowi (którzy reprezentują u nas niesamowicie niski poziom, jednocześnie kreując się na ekspertów - podejrzewam, że ok. 80% z nich nie posiada nawet prywatnego rachunku maklerskiego do obrotu instrumentami rynku finansowego). W związku z tym jesteśmy klepani po pupkach podwójnie. Cóż - prawo silniejszego.