hmmm a przez wi-fi? 500m bez bloków i innych fabryk powinno dać radę, tyle że to znowu trzeba by stawiać jakis wyłącznik sterowany przez router czy AP.
albo walkie talkie dla dzieci - 500m dadzą radę. Kumpel zrobił kiedyś układ na bodajże tyrystorze, który wyłączał światło w pokoju, wyzwalany był.. klaśnięciem - podłączył mikrofon, zestroił na taką częstotliwość. Tyle że to wszystko wymaga pracy, czasu i pojęcia, do tego ma być niezawodne, a niekoniecznie będzie tanie
a może jakiś tani alarm np motocyklowy? zamiast syrenki podłączyć silnik i prowadnicę do wyłączania/włączania esa?? alarmy są od 50zł, reszta to kombinacje

bo mi się wydaje, że z centralki do syreny podawany jest sygnał ciągły stały, syrena dopiero zawiera generator i se wyje, więc można by coś tym sygnałem zasilić.