O wyzszości Golfa nad Punto i takie tam....

[Stuwka]

Władza jest jedna i trzeba się podporządkować zapraszam na ShoutBox.

Pozdro All.

[klosiewi]

Wiem, miałem kiedyś (chyba każdy miał ) Golfa III

Chyba Ty, ja miałem Punto

No i zmienił właściciela oby dobrze służył następnemu użytkownikowi

[mrf]

Synek, co to ma byc? Nie ma takiego pisania. Koniec imprezy!

[ppamula]

A dla mnie maluch był tym autkiem pełnym rzewnych wspomnień.
Kupiony zaraz po ślubie, natłuczone wiele kilometrów i silnik sam naprawiałem, własnymi rękoma w pokoju sypialnym.

No i był to samochód popierany przez episkopat....
bo w nim zgrzeszyc było trudno

[Jacko]

No i był to samochód popierany przez episkopat....
bo w nim zgrzeszyc było trudno

ppamula, dobre dobre.
A może trzeba było zastosować odpowiednią pozycję "na malucha" he he . Chociaż ja jej nie znam

[eater]

Oj panowie... zalujta, nie widzieliście mojego Poldolota 1.5 SLE aka. Szerszeń.
Zakupiony za 600 zł w 2003 roku, rok produkcji 1986.

Czerwien meksykanska. Do 1/3 karoserii od dolu lekko brunatna, nie wiem, może to korozja...?

Krzyżaki kardana dzwoniły jak rura hydrauliczna pod wpływem młotka, a luzy na przednim zawieszeniu były takie, że podczas jazdy na wprost ruchy kierownicy wynosiły po 10 cm.

Ale był cudny! Był mój, był pierwszy i jeździł. Tankowany za 15 zł dowoził mnie do szkoły... no i te wypady za miasto z dziewczyną...

Żaden Golf nie był tak fajny.

[ppamula]

a może trzeba było zastosować odpowiednią pozycję "na malucha"

była taka pozycja.
Trzeba było włączyć 3 bieg żeby lewarek nie przeszkadzał, połozyć poduszkę na hamulec ręczny, oczywiście spuszczony, otworzyć lewe i prawe dzwi i hulaj dusza.

[MC_Hammer]

Kiedyś, kiedyś bardzo dawno temu też miałem fiata 126p i sam w nim zrobiłem pierwszy remont silnika, skrzyni, blacharki i został pomalowany na - turkusowo

Potem nastąpił tjuning, ciemne szyby, głośniki, radio kemwood, i zmiana średnicy dyszy w gaźniku.

Ależ on zapie...lał , całą Polskę nim zjechałem, ja nie pamiętam tylu imprez co "on".
Raz się zje..bała skrzynia ale i tak na drugim biegu (bo tylko dwójka była ) z Bydgoszczy wróciłem

Szkoda, że te czasy już nie wrócą, ale dzięki temu jest co wspominać

[ppamula]

Szkoda, że te czasy już nie wrócą

w sumie to takiego malucha można kupić chyba za niewielką cenę. Nie wiem jak z częściami, kiedyś było bez liku.
To tylko nasze wygodnictwo spowodowało że się pakujemy do wiekszych fur.
A jak trzeba zmienić żarówkę w reflektorze to:
"Ryba, pomóż"
^ to o mnie

[ Dodano: 2010-09-10, 10:02 ]
także MC wszystko przed Tobą.
Jeszcze się zmieścisz w malucha

[Jacko]

była taka pozycja.
Trzeba było włączyć 3 bieg żeby lewarek nie przeszkadzał, połozyć poduszkę na hamulec ręczny, oczywiście spuszczony, otworzyć lewe i prawe dzwi i hulaj dusza.

No widzisz, człowiek to sie umie dopasować do potrzeby.

A jak trzeba zmienić żarówkę w reflektorze to:
"Ryba, pomóż"

Ach ta Rybka ............... ma gość moc

Ja też kiedys o mały włos i bym kupił malucha i to cabrio niestety tak bryzgał olejem że wymiękłem i przygoda się skończyła na jednej przejażdżce.

[MC_Hammer]

Nie wiem jak z częściami, kiedyś było bez liku.

A teraz już jest brak, a jak są to kosztują więcej niż samo auto

Jeszcze się zmieścisz w malucha

No i na impre w siedmiu można jechać.
Do dziś zachodzę w głowę jak myśmy się tam zmieścili

[ppamula]

A teraz już jest brak, a jak są to kosztują więcej niż samo auto

a na dziś jakie części są najtańsze i najliczniejsze na rynku?
Może jakiś Opelek? Astra?

[Fred]

Ja miałem i malucha i poldona - ciekawa sprawa ale do czasu


Golfa nigdy nie kupie (I,II,III) bo nie bede robić konkurencji dla dresów

[MC_Hammer]

Golfa nigdy nie kupie (I,II,III) bo nie bede robić konkurencji dla dresów

Żadko chodzę w dresach
A golfa miałem i II i III jak nie było stać mnie na nic lepszego
i nikt nie napisze, że zabdany golf III pomimo swojego wieku nie wygląda ładnie.

A golfa I jeszcze w kabrio w ładnym stanie to bym z chęcią przytulił

PS.

Może jakiś Opelek? Astra?

Ale ja chwilowo nie szukam auta

[Fred]

Żadko chodzę w dresach
A golfa miałem i II i III jak nie było stać mnie na nic lepszego
i nikt nie napisze, że zabdany golf III pomimo swojego wieku nie wygląda ładnie.

Nie wiem, może w takim rejonie mieszkam ale ciężko spotkać nie stjuningowanego golfa. A jak się trafi po "tuningu" to jedzie lajtowy synek, czapeczka z półokrągłym daszkiem i jakaś techniawa...


Tylko widać rozwój bo kiedyś jeździły "jedynki", potem II a teraz III