Centurium czyli spotkania Polski centralnej

[Janusz B.]

aaaaaaaaaaaa, jeszcze jedno - zapomniałem dodać, że chwilami padało.

[orzyl]

Jano zdecydowanie jestes pierwszorzędnym kandydatem na motocyklową pogodynkę

[PETER]

Było zajebiście MOKRO niestety gril u ogra nie jest podwodny okazuje się że nawet jak jedziesz do 2 00 na tymbarka to biez deszczówke ze soba

[MC_Hammer]

Plany miałem ambitne.
1. Rozdroże
2. 2 00
3. Do domu !!!

Nastąpiła mała zmiana planów

2a. mały wypadzik za miasto

Co do grila nie widziałem, miałem wodę w kasku (szybka mnie się popsuła i zaciekało )

przed 3:00 byłem w domu
dla mnie bajka dzięki wszystkim.

[ppamula]

A najpiekniejsze było to że w drodze powrotnej lało jak z cebra i woda do jajek wciekła (nie miałem dzeszczówki), temperatura 15 stopni.
I nagle w połowie drogi zobaczyłem suchy asfalt
To taki przepiękny widok, jeszcze się nie cieszyłem tak z suchego asfaltu.
Z radści i znacznego podniesienia średniej przelotowej prawie wyschłem.


Również dzieki wszystkim za wypad.

[C_L_K]

pierwszy deszcz - część grupy (2 żonatych z kilkuletnim stażem i sportowiec) zawija się do domu

A widzisz. Trzeba było słuchać starszych, bardziej doświadczonych kolegów
A tak na poważnie to nasz deszcz przestał padać na wysokości Jaskini Hafciarstwa. Udało nam się wyprzedzić chmurkę, pod którą Wy zostaliście

[Janusz B.]

Plany miałem ambitne.
1. Rozdroże
2. 2 00
3. Do domu !!!

przed 3:00 byłem w domu

czyli pierwotny plan zrealizowałeś przed czasem

A widzisz. Trzeba było słuchać starszych, bardziej doświadczonych kolegów

Stary, ale ja przecież nie narzekam i cieszę się, że zostałem dłużej w Ogrówku.

[MC_Hammer]

czyli pierwotny plan zrealizowałeś przed czasem

Jestem tego samego zdania, jednak wytłumacz to mojej WIFE !

[C_L_K]

Stary, ale ja przecież nie narzekam i cieszę się, że zostałem dłużej w Ogrówku.

Stary, ja też bym na pewno nie narzekał, gdybym został
Ale cóż: life (wife?) is brutal

[igor]

Było zajebiście MOKRO niestety gril u ogra nie jest podwodny okazuje się że nawet jak jedziesz do 2 00 na tymbarka to biez deszczówke ze soba

wozić pod kanapą

[lolek]

I nagle w połowie drogi zobaczyłem suchy asfalt
To taki przepiękny widok, jeszcze się nie cieszyłem tak z suchego asfaltu.

a mi w deszczóweczce tak miło i cieplutko się zrobiło, że gdyby Janusz nie musiał zatankować to bym się zdżemną na na chwilkę

fajny wypad,

[Lucek]

dzieki dizeki jeszcze raz panowie chu-jowie za poswiecenie i niezpodziewanke mila

[jw]

"sportowiec" tez dziekuje

[ROBSON]

i co, fajnie było?

po 23-ciej dojazd Petera z Siogu, MC Hammerem i jeszcze dwoma typkami,

Januszu bez urazy ale co do tych typków to przesadziłesś typki sa pod nonopolowym albo pod latarnią stoją . Srebrana vfr-ka ROBSON przedstawiłem sie i powoli staram wdrażać sie w waszą społeczność PETERA poznałem przez MC a HAMERA chciał nie chciał znam od małego bo to moj brat nie rodzony ale brat i jestem z tego DUMNY . Mam nadzieje ze nie raz sie jeszcze spotkamy i bedziemy mogli pogadac a co za tym idzie lepiej poznac sie z Toba i innymi. Chyba najlepszym miejscem bedzie Bezmiechowa na 99,9 % wybieram sie z żonką . Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku

[MC_Hammer]

... MC a HAMERA chciał nie chciał znam od małego bo to moj brat nie rodzony ale brat i jestem z tego DUMNY ....

Rodzina rodziną ale obrażać się nie pozwolę.

Jeśli już to dla sprostowania twojego toku myślenia co najwyzej znasz mnie od kolan bądź dzieciaka

Co do reszty również jestem z tego DUMNY