Tylko dla Pierdół
- 
				tarzan
 - pisarz

 - Posty: 412
 - Rejestracja: pn 24 mar 2008, 23:48
 - Imię: Krzysztof
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Lodz
 
Ja tez mam powod zeby sie tu wpisac. Kiedys kolega dal mi pojezdzic jawa 350 Twin sport.To byly lata 90-te. oczywiscie pelen szpan bo sasiedzi patrza z okien , podjezdzam do bloku pod trzepak na dywany wrzucilem na luz potem wbilem jedynke trzymam sprzeglo i mala przygozowka oczywiscie naciskalem przy tym noga dzwignie zmiany biegow.Jawa ma polautomatyczne sprzeglo i mozna ruszyc przy wyczuciu gazu bez recznego sprzegla ja oczywiscie o tym zapomnialem .Puscilem reka sprzeglo i myslalem ze mam luz ,dodalem gazu jednoczesnie zdejmujac noge z dzwigni zmiany biegow i.... kicha bo juz nie zdazylem za motocyklem ktory zawinal sie na trzepaku i podrapal nowiutkie gmole(dobrze ze byly) 
   
  
			
									
									
						- Raku
 - zadomowiony

 - Posty: 66
 - Rejestracja: wt 29 kwie 2008, 21:25
 - Imię: Paweł
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Kontakt:
 
A co mi szkodzi 
Wczoraj umowilem sie z Januszem B., Zuzia i Dziobem ze se gdzies pojedziem. Wstepnie bylo umowione miedzy 19 a 20. Wyszedlem przed 19 z domu i tak se mysle ze zatankuje sie pokrece wkolo komina i poczekam na znak. Pojechalem na stacje (na ktorej zawsze puszke tankuje), pod dystrybutor, biore pistolet do baku i siuuu...leje sie paliwko. Nagle kur..... mnie oswiecilo, ze pistolet jest koloru czarnego. Nosz kur.... wlalem prawie 7 litro ropy do mojej VFR
. Zly, wscielkly ale rozbawiony do lez dolalem benzyny po korek i ruszylem w strone centrum. Akurat Janusz zadzwonil ze spotykamy sie na pl. Konstytucji. Moto jak diesel, przyspieszenie slabe, strzelalo w wydech i dymu tyle co za ikarusem. Zrobilismy ok 140km ale nikt nie chcial za mna jechac 
. W sumie do domu wirocilem ok 2:30 bo jeszcz z Januszem na pewnej stacji odkrecalismy bak i wylewalismy ok 10L ropo-benzyny coby zalac tylko benzynka 
A i tak najbardziej rozbawilo mnie jak podjechalem na stacje i stanalem przy dystrybutorze i obok byl tez dystrybutor od gazu. Podjezdza Janusz i mowi: "No nie mow ze teraz bedziesz bral gaz...". Padlem
			
									
									
						Wczoraj umowilem sie z Januszem B., Zuzia i Dziobem ze se gdzies pojedziem. Wstepnie bylo umowione miedzy 19 a 20. Wyszedlem przed 19 z domu i tak se mysle ze zatankuje sie pokrece wkolo komina i poczekam na znak. Pojechalem na stacje (na ktorej zawsze puszke tankuje), pod dystrybutor, biore pistolet do baku i siuuu...leje sie paliwko. Nagle kur..... mnie oswiecilo, ze pistolet jest koloru czarnego. Nosz kur.... wlalem prawie 7 litro ropy do mojej VFR
A i tak najbardziej rozbawilo mnie jak podjechalem na stacje i stanalem przy dystrybutorze i obok byl tez dystrybutor od gazu. Podjezdza Janusz i mowi: "No nie mow ze teraz bedziesz bral gaz...". Padlem
- 
				zuzia tajger
 - klepacz

 - Posty: 1479
 - Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
 - Imię: ...
 - województwo: warmińsko-mazurskie
 - Płeć: Kobieta
 - Lokalizacja: Olsztyn
 - Kontakt:
 
- bialy-murzyn
 - klepacz

 - Posty: 609
 - Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Kraków
 
- 
				zuzia tajger
 - klepacz

 - Posty: 1479
 - Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
 - Imię: ...
 - województwo: warmińsko-mazurskie
 - Płeć: Kobieta
 - Lokalizacja: Olsztyn
 - Kontakt:
 
- RedBaron
 - bywalec

 - Posty: 44
 - Rejestracja: wt 15 kwie 2008, 21:48
 - Imię: Paweł
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Trójmiasto
 - Kontakt:
 
Ta-dam. Kłaniam się nisko, po same... kolana i proszę o przyjęcie mnie w szeregi Pierdół.
Zwykle jeżdżę jednoosobowo, więc sprawiłem sobie jakiś czas temu przecudnej urody nakładeczkę na tylną część kanapy. Ponieważ jednak któregoś dnia pewien kolega sprzedawał sprzęta, a ja obiecałem, że się z nim przejadę i przywiozę go z powrotem do domu, to przecudną nakładeczkę zostawiłem na ganku.
Po powrocie spojrzałem na nią i pomyślałem sobie, że to niedobrze, żeby ona tak tu leżała na tym ganku. Jeszcze sroka ją porwie... Albo kondor... Napewno lepiej jej będzie tam, gdzie jej miejsce. No ale z kolei kluczyk w domu, a to przecież po drugiej stronie drzwi... Za daleko. W takim razie przecudna nakładeczka trafiła na siedzenie, ale tylko tak na aby - aby. No bo przecież już miałem tego dnia nie jeździć, więc wieczorem wstawię moto do garażu, a przecudną nakładeczkę założę jak należy.
Oczywiście jednak tego dnia jeszcze pojeździłem i oczywiście zapomniałem o należytym założeniu nakładeczki (pamiętacie, tej przecudnej) i oczywiście nie utrzymała się ona (ponieważ w ogóle nie miała kciuków) i już nie mam mojej przecudnej nakładeczki (znaczy mam jeszcze jedną, ale połamaną trochu).
Ale za to mogę się mienić Pierdołą :o)
			
									
									
						Zwykle jeżdżę jednoosobowo, więc sprawiłem sobie jakiś czas temu przecudnej urody nakładeczkę na tylną część kanapy. Ponieważ jednak któregoś dnia pewien kolega sprzedawał sprzęta, a ja obiecałem, że się z nim przejadę i przywiozę go z powrotem do domu, to przecudną nakładeczkę zostawiłem na ganku.
Po powrocie spojrzałem na nią i pomyślałem sobie, że to niedobrze, żeby ona tak tu leżała na tym ganku. Jeszcze sroka ją porwie... Albo kondor... Napewno lepiej jej będzie tam, gdzie jej miejsce. No ale z kolei kluczyk w domu, a to przecież po drugiej stronie drzwi... Za daleko. W takim razie przecudna nakładeczka trafiła na siedzenie, ale tylko tak na aby - aby. No bo przecież już miałem tego dnia nie jeździć, więc wieczorem wstawię moto do garażu, a przecudną nakładeczkę założę jak należy.
Oczywiście jednak tego dnia jeszcze pojeździłem i oczywiście zapomniałem o należytym założeniu nakładeczki (pamiętacie, tej przecudnej) i oczywiście nie utrzymała się ona (ponieważ w ogóle nie miała kciuków) i już nie mam mojej przecudnej nakładeczki (znaczy mam jeszcze jedną, ale połamaną trochu).
Ale za to mogę się mienić Pierdołą :o)
- KolczyK
 - stary wyjadacz

 - Posty: 4199
 - Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
 - Imię: Przemysław
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
 - Kontakt:
 
tego nie mogę poprostu pominąć
jestem MEGA MEGA PIERDOŁĄ !!!!!!
Zalałem herbatę wodą z kranu !! Żeby było smiesznie, to włożyłem torebeczkę do kubka VFR i otowrzyłem kran, jakie zdziwko mnie objeło, gdy nie chciała się zaparzyc
  
  
  Ja pierdyle, mozę jakieś wakacje ? może jakaś nie wiem ? wpierdzielać bodymax ? może poprostu zamontuję sobie Power Commandera co ? i pożądny tłumik  
   
  
  
  
  
  normlanie się sobą zmartwiłem   
 ale to chyba te browary na kręglach......  
			
									
									jestem MEGA MEGA PIERDOŁĄ !!!!!!
Zalałem herbatę wodą z kranu !! Żeby było smiesznie, to włożyłem torebeczkę do kubka VFR i otowrzyłem kran, jakie zdziwko mnie objeło, gdy nie chciała się zaparzyc
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
						VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- szatan
 - klepacz

 - Posty: 979
 - Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
 - Kontakt:
 
A ja to sciagnałem lewarek co by wyczyscic syf co mi sie nazbieral z łancyucha i zakrecilem lewarek biegów tak jak to było w wsk , i tak sie nagle patrze , co tu kur...a tak daleko od stopki do lewarka , i tak patrze i przez jakis czas wogole nie zajarzyłem o co kaman ? i nagle oswiecenie ze ma byc odwrotnie........ nie wiem cos nie tak chyba ze mna....... a byłem trzezwy  
			
									
									Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
						Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
- Sprzedam BMW Celika
 - klepacz

 - Posty: 937
 - Rejestracja: pn 14 kwie 2008, 15:12
 - Imię: Ania
 - województwo: mazowieckie
 - Płeć: Kobieta
 - Lokalizacja: Kosewko
 
Piotrze chyba a nawet zdecydowanie widziałam większe pierdoły od Ciebie 
mojemu koledze kiedys popsuł się maluch i tak chciał go zepchnąć z drogi że potykając się uderzył szczęką w drzwi. Parę ładnych tygodni spędzonych na chirurgii szczękowej w szpitalu dało mu do myślenia.
A kiedyś jadąc przez wieś tym samym maluchem wjechał w krowę
 
Bardzo dobry człowiek i symaptyczny kumpel ale większej pierdoły od niego nie znam
			
									
									mojemu koledze kiedys popsuł się maluch i tak chciał go zepchnąć z drogi że potykając się uderzył szczęką w drzwi. Parę ładnych tygodni spędzonych na chirurgii szczękowej w szpitalu dało mu do myślenia.
A kiedyś jadąc przez wieś tym samym maluchem wjechał w krowę
Bardzo dobry człowiek i symaptyczny kumpel ale większej pierdoły od niego nie znam
Moczynos w futrze model 2016  help
						Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości
