Moja ostatnie deska ratunku
: ndz 18 lip 2010, 22:53
WITAM!
Wiem,że temat jest nie na miejscu a i prośba także ale wyczerpałam już wszystkie możliwe sposoby na rozwiązanie problemu.
Otóż ze względu na chorobę jaka mi towarzyszy ( toczeń rumieniowaty układowy) konieczna była zmiana leków bo zrobiło się nieciekawie. Nawet miałam problem z mówieniem. Teraz przyjmuję nowy lek,który podobno wyprowadzi mnie na prostą. Ale.....
Ale to kosztuje i to dużo.Opakowanie leku starcza mi na 2 tygodnie i kosztuje 1420 zł.
Aż wstyd pytać i prosić o tego typu pomoc. Niestety muszę. Czy ktoś z Was jest w stanie pożyczyć mi 1500 zł do końca sierpnia 2010r.?Muszę kupić kolejne opakowania leku a już nie mam pieniędzy.Oddam z procentem i dozgonną wdzięcznością.
Pozostałe medykamenty też pochłaniają sporo grosza. Zresztą nie ma co pisać i się rozwodzić.
Przepraszam za bezczelność wysuwając taką prośbę.
Joaśka
Wiem,że temat jest nie na miejscu a i prośba także ale wyczerpałam już wszystkie możliwe sposoby na rozwiązanie problemu.
Otóż ze względu na chorobę jaka mi towarzyszy ( toczeń rumieniowaty układowy) konieczna była zmiana leków bo zrobiło się nieciekawie. Nawet miałam problem z mówieniem. Teraz przyjmuję nowy lek,który podobno wyprowadzi mnie na prostą. Ale.....
Ale to kosztuje i to dużo.Opakowanie leku starcza mi na 2 tygodnie i kosztuje 1420 zł.
Aż wstyd pytać i prosić o tego typu pomoc. Niestety muszę. Czy ktoś z Was jest w stanie pożyczyć mi 1500 zł do końca sierpnia 2010r.?Muszę kupić kolejne opakowania leku a już nie mam pieniędzy.Oddam z procentem i dozgonną wdzięcznością.
Pozostałe medykamenty też pochłaniają sporo grosza. Zresztą nie ma co pisać i się rozwodzić.
Przepraszam za bezczelność wysuwając taką prośbę.




Joaśka