Co tam będę godoł, wzruszenie nie pozwala mi ściskać Was za gardło (to juz chyba było).
Marysia, Paulinka, Damian, Kasia, Gracjan, Patryk... i wszystkie wszystkie dzieciaki - dla Was duuuże buziaki
Dzięki wszystkim, którzy pomogli i byli tam na miejscu - prezenty, zabawa i Wasza obecność to to co możemy im dać i na czym ogromnie przeciez im zależy.
Mam nadzieję, ze teraz zamiast wypinać co kształtniejsze piersi (

) pod ordery pomyślimy i zaczniemy przygotowywać następną akcję np. pod kryptonimem
"Liść Dębu"
Macie jakieś ciekawe pomysły?
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS